Hej kochaniutka :)
Dziś skromnie i na szybkiego.
Zapytasz skąd ta przerwa i dlaczego tak rzadko Cię odwiedzam ? A ja Ci odpowiem że po dłuuuuugiej przerwie wróciłam do pracy. Córcie są już na tyle duże że mogłam znaleźć sobie zajęcie. Początki są trudne , ciężko mi się jeszcze przestawić i zorganizować. Od razu ruszyłam na głębokie wody i pracuję po 11 godz. , więc wybacz proszę ale zanim się przyzwyczaję to może trochę potrwać. Wstaję przed świtem i chodzę spać z kurami :) Z dnia na dzień jest coraz lepiej ale dużo wody upłynie nim uda mi się wszystko sobie poukładać .
Póki co robótki zeszły na dalszy plan. Zrobiłam jedynie dwukolorową serwetkę ale nie zblokowanej przecież Ci nie pokażę ;) Zaczęłam chustę dla chrzestnej i staram się jakoś ją dokończyć ale idzie mi jak po grudzie :/
Jakiś czas temu zdecoupagowałam kolczyki dla siebie (romby) i dla chrześnicy (małe kółeczka) , które zapewne skojarzą się z lizakami ;) Powstał też serwetnik z tym samym motywem róż co moje kolczydła. Efekt oceń sama .
Do usłyszenia. Mam nadzieję że niedługo . Pa , pa , pa.
witaj:)
OdpowiedzUsuńto dużo siły w pracy tworki fajne:)
Dziękuję Reniu :)
UsuńAniu, piękne rzeczy zrobilas, podziwiam Cię, że pracując tak długo masz jeszcze siłę na tworzenie, a przecież masz jeszcze rodzinę, o którą też musisz zadbać, dzielna jesteś i tyle. Wiem jednak, że stworzenie jakiegoś chocby drobiazgu jest nam zwyczajnie potrzebne jak powietrze. Te róże na serwetniku i kolczykach pięknie wyglądają, pozdrawiam Cię ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu za tyle ciepłych słów. Jak pisałam w poście - początki są bardzo dla mnie trudne. Wchodzę do domu "na rzęsach".
UsuńStaram się jakoś to wszystko ogarnąć , uporządkować . Pokładam nadzieję że będzie już tylko lepiej.
Serwetnik wygląda prześlicznie:) natomiast pierwsze kolczyki przypominają mi lizaczki z dzieciństwa. To miłe wspomnienie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Anita , ja mam dokładnie takie samo skojarzenie :)
UsuńRomby to mój faworyt :) Ogólnie nie lubię biżuterii ale kolczyki stanowią wyjątek:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię Basiu i często noszę :)
UsuńAniu,śliczne są te prace Twoje:) Powodzenia w pracy,najgorsze są początki ...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziunia :)
UsuńPrecioso y espero que el trabajo te resulte ameno y divertido, un fuerte abrazo.
OdpowiedzUsuńGracias, usted es muy agradable :)
UsuńŚliczne kolczyki i serwetnik piękny. Oj tak to bywa. Od marca zaczynam nowa prace jak wszystko dobrze pójdzie. Zmiany są potrzebne :) będzie dobrze-pozdrawiam i dziękuje za miłe słowa u mnie na blogu
OdpowiedzUsuńTo prawda Ewciu , zmiany są potrzebne , zwłaszcza jeśli są one na lepsze. Potrzebne mi to było jak rybie woda :)
UsuńPowodzenia w pracy.Cudeńka zrobiłaś. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
UsuńSo lovely!
OdpowiedzUsuńKiss
Doskonale Cię rozumiem,od lat biegam na najwyższych obrotach:-)
OdpowiedzUsuńBasiu dziś mam wolne , bardzo dużo pracy i tumiwisizm. Nie mogę się ogarnąć :(
UsuńŚliczne wygląda serwetnik jak i kolczyki :) Życzę szybkiej aklimatyzacji w pracy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko , to bardzo miłe :)
UsuńNajważniejsze że masz pracę!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki!
Aga ja tez się cieszę , że po tylu latach spędzonych "w czterech ścianach" w końcu wyszłam do ludzi .
UsuńFantastic!
OdpowiedzUsuńKiss
Thank you :)
Usuń