Dopadła mnie migrena i cierpię okrutnie , znasz ból to wiesz jak to jest. Jeśli nie miałaś to od nikogo nie bierz , nie polecam :)
Nie mogłam jednak wytrzymać i musiałam przyjść tu i z Toba porozmawiać. Lubię te nasze pogaduchy.
Masz w domu taki mały taborecik ? Wiesz taki co to na nim stanąć można by po coś sięgnąć gdy ręka za krótka. Ja taki mam i najczęściej służy mi do posadzenia pupy gdy obieram ziemniaki do obiadu.
Trochę już wysłużony ale z drzewa sosnowego i szkoda mi było go wyrzucić.
Wzięłam więc trochę farby, pędzle, serwetki , lakier i inne decoupagowe sprzęty. Od kiedy "zachorowałam " na deco zaczęłam zbierać serwetki z różnymi wzorami i okazało się że mam już sporą kolekcję. Wybrałam motyw fiołków. Dobrałam farby , które najbardziej pasowały do mojej koncepcji i zabrałam się do pracy.
Efekt moich starań możesz obejrzeć tu :
Podoba mi się , jestem zadowolona ze swojej pracy a rzadko jestem bo zawsze się do czegoś przyczepię. I tak oto teraz sadzam pupę na fiołkach :)
Anioł powstał w ten sam , deco sposób. Zobaczyłam go na Allegro i postanowiłam że musi do mnie przyjechać. I przyjechał .... ale w częściach. Nawet lepiej bo łatwiej było nad nim pracować. Pomalowałam , posklejałam , dodałam wzór i nieco lakieru z brokatem na skrzydła oraz złotą konturówkę na aureoli. Przedstawiam Ci Lilkę :)
Ściskam i wysyłam moc pozytywnej energii :)
Proszę jaka zdolniacha:)) Mam podobny stołek też zniszczony ale do decu się nie brałam jeszcze:) Druty działają na mnie kojąco a tu różnie może być:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu też bałam się zacząć, bałam się że coś mi nie wyjdzie a ja nerwus czasem jestem i będą sprzęty po domu latać :) Ale okazało się że jest to dla mnie świetną odskocznią i alternatywą dla włóczek.
UsuńZdarza się że tak się skupiam nad tym co robię że jestem jak w transie , nic innego nie widzę i nic nie słyszę .
Oj Aniu bardzo Ci współczuje z powodu migreny, dama nigdy na szczęście nie miewam, ale moja córke kiedyś dopadła, więc co nieco o tym wiem i dlatego życzę jak najszybszego powrotu do formy :) stworzylas Aniu piękne rzeczy, ja na tym się zupełnie nie znam,ale wizualnie oceniam, że stoleczek dostał nowe życie i to znacznie lepsze, a Anielica jest śliczna, ładnie jej w tych filmach, pozdrawiam i zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńOczywiście fioletach, nie mogę czasem dogadać się z moim tabletek,przepraszam :)
UsuńKasiu nie ma za co przepraszać , najważniejsze że zrozumiałam :)
UsuńAniu,bardzo Ci współczuję i mam nadzieję,że już czujesz się lepiej.Stworzyłaś piękne prace"zazdraszczam",bo w tej materii jestem zupełnie zielona:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiem co to migrena, więc łączę się w bólu. Prace które stworzyłaś są boskie !!! Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za komentarze , dają mi dużo siły i nadziei że kiedyś wam dorównam. Podziwiam prace które publikujecie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia powrotu do formy. Dziś jest już znacznie lepiej. Odpuściła po niecałych 2 dniach , wiec szybko :)
Jeszcze raz dziękuję i ściskam.
Olá querida, passei por aqui para agradecer sua doce presença
OdpowiedzUsuńno meu cantinho.Obrigada !!!
linda POSTAGEM!
Abraços, Marie.
Bom dia, Marie. Você não tem nada para agradecer, eu gosto do seu cantinho e eu gostaria de visitá-lo :)
UsuńEu abraço e ter um bom fim de semana.
It's fantastic! I like.
OdpowiedzUsuńKiss
Bem-vindo Elisabete. Obrigado por sua visita. Fico feliz que meu trabalho que você gosta. Eu convido-o novamente. Beijos :)
UsuńŚliczny stołek:) i aniołek. Latem zrób sobie dietę warzywno-owocową dr.Dąbrowskiej. Pomaga na wszystko na migreny też.
OdpowiedzUsuńDziękuję Eve za podpowiedź :) Poczytam w necie i zobaczymy , bo cierpię okrutnie.
UsuńStołek zyskał nowe piękniejsze życie, dzięki Tobie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo. Powiem nieskromnie że mi też się podoba ;)
UsuńWiem co to jest ból głowy więc współczuje.Sołek pięknie wygląda ,zrobiłaś Aniu dzieło.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTak jak mówiłam jestem z siebie dumna , bo to pierwsza rzecz która naprawdę mi się udała . Będę wytrwale ćwiczyć :)
UsuńCieszę się że mnie rozumiesz ale nie cieszy mnie fakt że zaznałaś takiego bólu , ja również współczuję.
Ty to masz talent Przyjaciółko :-) Taborecik piękny!!! Uwielbiam takie rzeczy. A Anioł z pewnością będzie dobrym Aniołem Stróżem. Piękne prace. Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miły komentarz. Tak bardzo "chorowałam" gdy oglądałam dzieła wykonane przez decoupage'ystki że postanowiłam się trochę w tej materii podszkolić. Nie mam tyle umiejętności by wyczarować piękności tak jak one, ale coś nie coś już potrafię i skrzętnie z tego korzystam ;)
UsuńMam podobny stołeczek. Tylko z nóżkami. Niestety nie jest tak piękny, jak Twój. Chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dobry wieczór Kingo :) Dziękuję bardzo za to że zechciałaś mnie odwiedzić, zapraszam serdecznie ponownie.
UsuńDziałaj , działaj sporo można zmienić niewielkim nakładem pieniędzy. Masz "nowy" sprzęt i radochę z własnej twórczości :)
Śliczny taborecik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne prace!
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu :) Dziękuję .
UsuńTaborecik tak pięknie przystrojony, do twarzy mu w fioletach :)
OdpowiedzUsuńWitam Cię Agnieszko :)
UsuńCieszą mnie twoje odwiedziny. Dziękuję za miły komentarz , ja po prostu jestem taka "fioletowa" ;)
Ten wzór z fiołkami uwielbiam, stołeczek wyszedł świetny.Fiołkowy anioł do kolekcji także przyciąga wzrok
UsuńDziękuję Agnieszko :)
UsuńŚliczny taborecik!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń