Tak , tak niech żyje zazdrość. Ta zazdrość akurat nie jest szkodliwa i tylko profity przynosi :)
Mówiłam Ci że zazdroszczę koleżankom blogująco - dziergającym tych wszystkich wspaniałości które szykują na swoje choinki : gwiazdek , bombek , łańcuchów i sopelków. Pokazywałam Ci już moje gwiazdki a ich ilość wzrosła do 12 szt i myślę że na tym poprzestanę. Teraz czekaja na swoją kolej usztywniania. Na gwiazdeczkach miało się skończyć moje świąteczno - ozdobowe dzierganie. Miało się skończyć ale się nie skończyło i powstały pierwsze bombki a w zasadzie bomby :) Średnica moich bomb to jakieś 10 - 12 cm , zrobiłam ich na razie 6 szt ale przy takiej wielkości przynajmniej będzie je widać .
Wszystkie moje ozdoby powstają na szydełku. Gwiazdki teraz robię z śnieżno - białej Belli z Red Heart , natomiast bomby z resztek które akurat uznam za stosowne wyszydełkować a to z cienkiej włóczki , a to z kordonka .....
Póki co udało mi się wyszydełkować takie oto rzeczy ( tu jeszcze na balonach) :
Niektóre jeszcze schną, jedną która wykonana była z resztki Maxi Matallic zdążyłam już pozbawić wsadu i prezentuje się następująco :
Powstają też kolejne , znacznie mniejsze z kordonka Kaja 15 znanej wszystkim Ariadny, szydełkiem nr 2,1 :
Do usłyszenia .Buźka :*
Aniu wydziergałas bardzo ładne bombeczki, z pewnością będą piękną ozdobą choinki. Kamizelka też udana :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW życiu nie robiłam bombek ale że uparciuch ze mnie , musiałam spróbować. Przyrzekam iż w przyszłym roku postaram się o bombki wymagające nieco więcej umiejętności i bardziej wymagające nakładu pracy :)
OdpowiedzUsuńupssss..... i się teraz nie wywinę
Bombki są bombowe.a kamizelka super:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTu zazdrość wyszła tylko na dobre....
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ozdoby świąteczne ,a kamizelka - rewelacja :)
Dziękuję Beatko :)
Usuń